wtorek, 29 października 2013

To nie jest Edgar Allan Poe

3 października 1849 roku. Na ulicach Baltimoore znalezione zostało ciało mężczyzny, w stanie określanym jako delirium. Zostaje on przewieziony do szpitala. Jego zachowanie wzbudza niepokój. Mężczyzna, pozbawiony własnych ubrań, majaczy. Miewa napady paniki,strachu, krzyku. Nie jest w stanie wyjaśnić, jak znalazł się w tak zgubnym stanie. Dwa dni później, 5 października około 5 rano mężczyzna umiera. W noc swojej śmierci wykrzykuje jedno nazwisko - Reynolds. Nie wiadomo jednak, do kogo się ono odnosi. Jego ostatnimi słowami są prawdopodobnie "Panie, miej w opiece moją biedną duszę". Nikt nie zna prawdziwej przyczyny jego śmierci. Podejrzewano zator i zapalenie mózgu. Jego zachowania tłumaczone są upojeniem alkoholowym, epilepsją czy zapaleniem opon mózgowych. Niestety wszystkie zapiski związane z pobytem w szpitalu jak i z jego śmiercią zaginęły. Unosi się więc nad nią ciemne widmo tajemnicy i strachu.
O kim więc mowa? O nikim innym jak amerykańskim pisarzu Edgarze Allanie Poem.Ten znakomity twórca powieści kryminalnych na swoim koncie posiada wiele wspaniałych prac. Był pierwszym, który do literatury wprowadził postać detektywa. Jak każdy człowiek miał żonę. Zajmował się tym, co lubi i co dobrze mu wychodzi... Co więc się stało, że postradał zmysły i zmarł, w dość młodym wieku? Nie wiemy i najprawdopodobniej nigdy się nie dowiemy.

Co możemy uznać za jego największy sukces? Zapewne "Kruka", który dla mnie jest ideałem, a także opowiadania "Zagłada domu Usherów", czy "Morderstwo przy Rue Morgue". Jednym z moich ulubionych, pewnie trochę mniej znanych, jest poemat "Ulallume"
Twórczość Poego jest mroczna. Tajemnicza. Czasami przerażająca. Co mnie więc do niej ciągnie? Zapewne te trzy przymiotniki, którymi ją określiłam. Fascynuje mnie jego wyobraźnia, sposób w jaki opisywał wydarzenia, a także sama jego postać, a w szczególności okoliczności śmierci, nad którymi pewnie niejeden człowiek się zastanawia.
Jeśli chcecie poznać twórczość Poego z trochę innej strony polecam wam książkę 'Nevermore', która inspirowana jest właśnie jego postacią. Krótko mówiąc opowiada ona o czirliderce i gocie (tak, tak, cóż za oryginalność, ale czytajcie dalej!), którzy przypadkowo zostają połączeni w parę do zrobienia szkolnego projektu o jakimś poecie. Dziwnym trafem Varen, bo tak nazywa się nasz got, wybiera Edgara Allana Poego. Podczas wspólnych prac zaczynają dziać się co najmniej dziwne rzeczy... Ale więcej nie zdradzę, bo nie będziecie chcieli czytać! Dlatego śmigać do biblioteki i brać się za czytanie, bo na prawdę wciąga! Tylko uwaga, jeśli macie słabe serce nie polecam czytać w nocy!
Książka jak na razie ma dwie części, pierwsza nosi tytuł 'Nevermore: Kruk', a druga 'Nevermore: Cienie', a ich autorką jest Kelly Creagh.

0 komentarze:

Prześlij komentarz