sobota, 18 stycznia 2014

To wcale nie jest tutorial na wisiorki z modeliny

Aloha!
Jak tam wam mija sobota? Wydaje mi się, że weekend, to my mamy tylko z nazwy... A przynajmniej w moim mniemaniu. To znaczy samo słowo 'weekend' jest dobrym określeniem, bo koniec tygodnia i te sprawy... Jednak co do jego interpretacji, to mogłabym się sprzeczać. Nauczyciele chyba przerabiają na studiach coś w typie 'Jak wyzbyć się wszelkich uczuć, skrupułów i sumienia, aby zadawać uczniom jak najwięcej'. Niestety nie dane mi będzie się przekonać, bo nie zamierzam być nauczycielem... Tak czy owak, przejdźmy do dzisiejszej notki.
Jak się domyślacie (albo i nie) Przygotowałam dla was małą notkę instruktażową, dotyczącą wisiorków z modeliny, które pokazywałam już w tej oto notce (tak, masz tu kliknąć!) Tam były one jedynie małym dodatkiem, pomyślałam więc, dlaczegóż by nie zrobić z nich gwiazdy wieczoru? Mimo że są to wisiorki inspirowane książką, to tutorial jest wszechstronny i spokojnie możecie wykonać tym sposobem coś innego.

Jak widzicie do wszystkiego użyłam modeliny Fimo. Dotychczas nie było to dla mnie ważne, jakiej firmy jest modelina, a Fimo zawsze wydawała mi się za droga i w ogóle nie warta swojej ceny. Muszę jednak stanowczo zaprzeczyć - odkąd ją kupiłam nie wyobrażam sobie niczego lepszego! Jest wręcz idealna!
Tak więc jeśli mamy już modelinę, potrzebujemy jakiejś podkładki. Nie polecam lepić bezpośrednio na blacie, ponieważ może się mocno przyklejać. Ja użyłam zwykłej kartki papieru, ale tak na prawdę nada się prawie wszystko. Do tego wykałaczka, aby uformować nasze chmurki, wkręty, żebyśmy mogli je zawiesić no i farba akrylowa, do zrobienia napisu.
Teraz wystarczy już tylko zacząć lepić! Urywamy kawałek modeliny, lepimy kulkę, którą następnie rozpłaszczamy i formujemy. Na ostatnią czynność nie ma konkretnego sposobu. Trzeba się tym trochę pobawić - wykałaczka zdecydowanie jest najlepsza, przynajmniej dla mnie. Na początek możemy po prostu 'naszkicować' wcięcia chmurek, a później odpowiednio wginać i modelować.
Kiedy chmurki mamy już gotowe, u góry na ich środku wbijamy wkręta, nie za głęboko, ale też nie za płytko. Następnie wsadzamy chmurki do piekarnika - wystarczy go nagrzać i wstawić je na papierze do pieczenia na blaszkę. Na opakowaniu modeliny podany jest czas oraz temperatura - u mnie było to 110 stopni i około 30 minut i tak też mniej więcej się piekły. Po tym czasie mogą one nie być całkowicie twarde, jednak po wyjęciu z piekarnika i ostygnięciu jeszcze stwardnieją, więc nie ma co się przejmować.
Następnym krokiem jest zrobienie napisu - użyłam do tego najzwyklejszych farb akrylowych, które kupiłam w papierniczym. Nanosiłam je wykałaczką. Nie było to łatwe, ponieważ nie mogłam nabrać wystarczającej ilości farby tak, aby spod napisu nie prześwitywała modelina, dlatego musiałam nanosić ją warstwami.
Ostatnim etapem jest lakierowanie - muszę się przyznać, że tu zostałam lekko wyręczona. Otóż poprosiłam dziadka, aby w piwnicy zalakierował mi to jakimkolwiek lakierem, a że jedynym jaki posiadał był lakier do samochodów, użył więc go. Szczerze powiedziawszy sądzę, że nie ma tutaj za bardzo różnicy, dlatego nie przejmujcie się, jeśli nie macie żadnego specyficznego lakieru w domu - na pewno znajdzie się coś w piwnicy!
Na sam koniec, aby wisiorki mogły spełniać swoje funkcje, należy je na czymś zawiesić. Ja wybrałam czarny rzemyk, ale może to też spokojnie być zwykły łańcuszek!
Na koniec mała rada - jeśli tak jak ja zamierzacie lepić coś z białej modeliny, to umyjcie dokładnie ręce i uważajcie, aby wasza podkładka była czysta - każdy najmniejszy paproch czy włos przyczepia się do niej i ciężko można to ukryć. Polecam także, jeśli zaczniecie od koloru czarnego, umyć dokładnie ręce przed lepieniem białą modeliną.
Jak już wspominałam, tutorial jest wszechstronny - jeśli nie jesteście fanami Gwiazd naszych wina możecie spokojnie pominąć punkt z farbą, wtedy będą to po prostu chmurki. Możecie też wykonać dowolny kształt, co dusza zapragnie! Wystarczy pomysł i materiały! 

0 komentarze:

Prześlij komentarz