Witamy z powrotem!
Teoretycznie dwa miesiące wakacji = masa czasu wolnego + pokłady weny twórczej + energia wypływająca ze spania co najmniej długo. To wszystko pewnie powinno doprowadzić nas do Wielkiej Blogowej Rewolucji, czy czegoś w tym rodzaju. Teoretycznie. W praktyce cała ta rozkosz oglądania filmów i seriali po nocach, podróży, wycieczek rowerowych, czy po prostu - bycia poduszkowym burrito, pochłonęła tyle czasu i rozleniwiła nas do tego stopnia, że...
hm, nie zrobiłyśmy nic.
Ale! Wiecie jak to jest - im mniej ma się czasu, tym łatwiej go zorganizować. Im więcej obowiązków, tym więcej ochoty do oderwania się od nich. Tak to szło, Iga? Nie, to szło tak: muszę-się-uczyć-ale-to-oleję-i-napiszę-notkę-na-bloga-yolo. Tak a'props, yolo ostatnio na dobre nam nie wychodzi, chociaż można by to poddać dyskusji...
Tak czy owak, nasz blog zatrzymał się w czasie, utkwił na dacie 17 maja i rozpoczął swobodne dryfowanie w internetowej przestrzeni, niczym sonda kosmiczna, która podgląda nas nawet pod prysznicem. Tyle że nasz blog nikogo nie podgląda szczerze mówiąc, to jego też nikt nie podgląda (ktoś jednak podgląda, w innym razie nie byłoby tej notki!), ale przynajmniej jest i jeszcze nie został usunięty. Jednak zgodnie z powyższą tradycją (czytaj 7 linijek wyżej) zabieramy się za robotę, kiedy czas zaczyna się powoli kończyć. I chyba powinnyśmy za to podziękować Andze z http://wnorze.blogspot.com/, bo gdyby nie ona ciągle tkwiłybyśmy na etapie pomysłów i użalania się nad tym, że przez 2 miesiące TO MINĘŁY JUŻ DWA MIESIĄCE?! nic nie zrobiłyśmy. Tak więc dziękujemy Ci bardzo, kłaniamy się nisko ściągając kapelusze i wracamy z czymś, co chyba w blogosferze nazywa się blogową zabawą. Czy czymś w tym rodzaju.
LBA
Jak dowiedziałyśmy się z bloga Angi, tak przekazujemy dalej: Nominacje do Liebster Blog Award otrzymuje się od innego Blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest to przeznaczone w szczególności dla blogów mniej znanych, żeby choć trochę ułatwić wybicie się ekhem nam przydałaby się wyrzutnia rakietowa w internetowy wszechświat ekhem *cough* Jeśli już o wybijaniu się mówimy *sigh*.
Działa to tak: Odpowiadasz na 11 pytań otrzymanych od Blogera, który Cię nominował, a później swoje pytania dedykujesz kolejnym 10 blogom, które nominujesz ooo, to my robimy Ice Bucket Challenge?! *ogarnięta Iga* NOMINUJĘ HUGH DANCY'EGO I JAMIEGO DORNANA. BEZ KOSZULEK. No wiesz, może te pytania będą dla Ciebie jak kubeł zimnej wody. Wyjdzie na to samo. Mogę ciągle nominować Hugh i Jamiego? *pełna nadziei* Nawet musisz.. *paniczny chichot*
*Lektorskim głosem*
A teraz, Panie i Panowie, na światło dzienne wyjdzie jedenaście brutalnie szczerych prawd!
1. Czy nazwałabyś dziecko imieniem ulubionego bohatera książkowego?
Tak! Chociaż... Nie wiem, czy byłoby zadowolone z imienia Gwendolyn. Ale odpowiedź brzmi tak, trzy razy tak, przechodzisz do finału! (chociaż zastanawiałabym się nad imieniem serialowym - Sherlock is actually a girl's name...) wait, ja nie będę miała dzieci >.< *fail stulecia*
To bardziej skomplikowane, niż pomyślałam w pierwszej chwili. Co jeśli (hipotetycznie) mój ulubiony bohater jest płci męskiej, a moje dziecko byłoby płci żeńskiej? Nurtuje mnie to. W Polsce chyba nie udałoby się nazwać dziewczynki Syriusz. Albo Abel. Albo Augustus...
2. Jeśli znalazłabyś złotą rybkę, o co byś poprosiła (pokój na świecie, więcej rybek i więcej życzeń, nie działają)?
O pokój na świecie, więcej rybek i więcej życzeń! A tak naprawdę to poproszę o Bena w prześcieradle *sigh* Więcej pieniędzy na książki, płyty, podróże i koncerty *sigh* oraz... hmm... ciężki wybór, ale niech będzie... że... 7 sezon Mentalisty jak najszybciej (z wliczeniem większej ilości Jisbon *sigh*)
O wehikuł czasu!
ZŁOTA RYBKA MA TRZY ŻYCZENIA, PRAWDA? PRAWDA? PRAWDA?!
3. Gdzie widzisz siebie w przyszłość (pamiętaj, że przyszłość to pojęcie względne)?
Honey, you should see me in a crown.
Oczami wyobraźni widzę siebie z czajnikiem w dłoni (wiecie, woda na herbatę za minutkę się zagotuje).
4. Kto jest twoim największym idolem/wzorem do naśladowania?
Szarpej nie-wiem-jak-ma-na-nazwisko <3 W rzeczywistości równoległej, w której HSM nie wyszło, chyba takowego nie posiadam.
Aż odpowiem na poważnie: Christopher McCandless
5. Gdybyś miała pieniędzy w ch... znaczy się gdybyś miała dużo pieniędzy na co byś je wydała?
Książki! Płyty! Koncerty! Podróże!
Nie wydałabym. To znaczy kupiłabym jakieś małe mieszkanie albo dom w odpowiednim miejscu (albo barkę!), a potem żyła sobie spokojnie z książkami, filmami i muzyką.
Albo podróżowałabym (barka!)
6. Jakieś blogowe plany?
Tak, w ogóle go utrzymać *laugh*
Więcej... wszystkiego
7. Co się w życiu liczy bardziej od jedzenia?
To w życiu istnieje coś poza jedzeniem?!
Psie i kocie jedzenie! Ja mogę głodować, one nie
8. Jaki jest twój stosunek do stowarzyszenia WESZ założonego przez Hermionę Granger?
WESZ wcale tak bardzo nie brzmi jak wesz. No WESZ, że wiesz, że WESZ *wtf* Popieram, akceptuję, wspieram i przyłączam się *applause*
TO JA SIĘ ZAPYTAM: GDZIE JEST MÓJ LIST Z HOGWARTU
9. Ulubione miejsce na świecie?
GREAT BRITAIN *,*
Mój pokój - moja twierdza. I ogród babci. I pewna alejka. Hej, sporo tego, biorąc pod uwagę jak mało świata widziałam
10. Co robisz kiedy się stresujesz?
Mam bardzo pesymistyczne nastawienie. Czasem rzucam dziwne suchary odnoście stresującej sytuacji. I ogólnie marudzę.
Pojęcia nie mam, jak dziwnie to zabrzmi, ale: trzęsę/tupię nogą.
11. Jeśli mogłabyś zaprojektować stroje dla polskiej reprezentacji Capoeiry, jak by wyglądały (może być rysuneczek :)?
*googluje* Żaden ze mnie projektant, ale w logu byłoby jabłko <high5> i byłyby biało-czerwone
hehehehehehehe
And now, Ladies and Gentelmen...
...przyszedł czas na wykazanie się naszą kreatywnością!
11 pytań, uprasza się o szczere odpowiedzi. Do biegu, gotowi, start!
1. Twoje otp?
2. Ulubiona bajka Disneya?
3. Gdybyś mógł/mogła wybrać, w którym filmie chciałbyś/abyś żyć?
4. Jakie jest twoje niespełnione marzenie z dzieciństwa?
5. Gdybyś dostał/a jeden dzień, w którym wszystko byłoby możliwe, co byś zrobił/a?
6. Gdybyś miał/a okazję napisać własną biografię, jak brzmiałby jej tytuł?
7. Jaka piosenka leciałaby na twoim pogrzebie?
8. Masz tendencję do nadużywania jakiegoś słowa?
9. Gdybyś mógł uratować życie jednego bohatera z książki/filmu/serialu, kto by to był?
10. Jaką piosenkę najczęściej śpiewasz pod prysznicem?
11. Najgorsza filmowa scena, którą widziałeś/łaś w życiu?
A teraz czas na nominowane przez nas blogi! Wiemy, nie wszyscy z Was są początkujący, ale doszłyśmy do wniosku, że taka nominacja to, jakby nie patrzeć, komplement.
Radek z http://www.radziok.pl/
Kasia z http://blitz-art.blogspot.com/
Martyna z http://schen-rekodzielo.blogspot.com/
Marysia z http://marysia-bijou.blogspot.com/
Magda z http://bazgrajaca.blogspot.com/
Nie 11, ale za to piękna 6. Być może w najbliższej przyszłości dodamy jeszcze kilka blogów.
Jeszcze raz ogromne podziękowania dla Angi. Dałaś nam porządnego kopniaka do działania!
Ogłoszenia duszpasterskie: dodałyśmy facebook'ową wtyczkę do naszej strony, która niestety milczała równie zawzięcie co blog. Mimo to, zapraszamy do zaglądania tam od czasu do czasu (byłybyśmy też niezmiernie wdzięczne, gdybyście podawali ją dalejlajki lajki lajki)
Jeszcze raz ogromne podziękowania dla Angi. Dałaś nam porządnego kopniaka do działania!
Ogłoszenia duszpasterskie: dodałyśmy facebook'ową wtyczkę do naszej strony, która niestety milczała równie zawzięcie co blog. Mimo to, zapraszamy do zaglądania tam od czasu do czasu (byłybyśmy też niezmiernie wdzięczne, gdybyście podawali ją dalej
Jak tak czytam wasze odpowiedzi, to aż żałuje, że nie dałam nic ambitniejszego. Choć po dłuższym zastanowieniu, pytanie "wolałabyś zostać zabita łyżką czy widelcem?" prawdopodobnie nie byłoby najwłaściwszym, jeśli zadajemy je fanowi "Hannibala". Aż bym chciała odpowiedzieć na te wasze :) I nie ma za co, ja interesowna zrobiłam to też dlatego, że chciałam zobaczyć nowe posty na waszym blogu (no ja tu zaglądałam i czekałam te dwa miesiące).
OdpowiedzUsuńChętnie byśmy Cię nominowały, gdyby nie to, że to Ty zrobiłaś to z nami :D
OdpowiedzUsuńI myślę, że śmierć od widelca byłaby szybsza..
O nie, nie. To ja chyba założę na blogu stronę "O mnie" i opracuję ją na podstawie waszych pytań. Mogę, czy trzeba zapłacić za jakieś prawa autorskie (muszę się pochwalić tym, że lubię tę samą bajkę Disneya, co Tom Hiddleston)?
OdpowiedzUsuńZa prawa autorskie płacić nie musisz, wystarczy, że o nas wspomnisz,a sama chętnie poznam odpowiedzi :3
UsuńPoza tym sam Tom jest wystarczającym wynagrodzeniem *_*
Napisałam w zakładce "Czym jest Nora?". Jesteście wspomniane grubymi literkami :)
OdpowiedzUsuńUuaa Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za nominację! Rozumiem, że znalazłam się w wybranym gronie najlepszych... ;)))) Zwykle się w to nie bawię, ale jak jutro znajdę chwilę - czemu nie? ;)
OdpowiedzUsuńMacie najlepsze (i najśmieszniejsze) odpowiedzi do LBA w historii. ;)
OdpowiedzUsuń