wtorek, 23 września 2014

Nie dla kanibali, czyli jesienne wzdychanie.


Przyznaję się bez bicia, że i mnie udzielił się jesienny klimat. Zmiękłam jak dywan z liści po deszczu. Ale kiedy w domu gotują się konfitury, kiedy wraca się ze szkoły przez jeden wielki park pod drzewami nabierającymi setek odcieni brązu, kiedy popołudniowe powietrze nabiera niebieskiego odcieniu i wreszcie: kiedy usłyszy się chociaż jedną melancholijną piosenkę, nie da się nie wpaść w ten dziwny nastrój. Zjesienniałam.


*Komunikat* Uwaga, nostalgiczna piosenka. Słuchasz na własną odpowiedzialność.


Autorem jest José González - szwedzki tekściarz i kompozytor. Gdyby ktoś kazał mi opowiedzieć, jak brzmi tegoroczna jesień, puściłabym mu tą piosenkę. I niezależnie od typu muzyki, jakiej słuchacie, z pewnością też macie taki specyficzny utwór. Jestem ciekawa, jak w takim razie brzmi jesień w metalowym wydaniu (czy to w ogóle możliwe?). Tak, chcę Was zmanipulować, żebyście napisali chociażby jeden tytuł, jaki kojarzy Wam się z tą porą roku. Od tak sobie - bo dzisiaj jej pierwszy dzień.

Wspominałam o konfiturach. Pewnie wszyscy zrobimy się zaraz głodni - ja po pisaniu notki, a Wy po czytaniu, ale trudno. Moja mama zadbała o walory smakowe, więc postanowiłam, że ja zadbam o walory estetyczne. Gołe słoiki wyglądają tak.. goło. No.

#Ani grama ludzkiego mięsa
#Może zawierać śladowe ilości orzechów.
Nie będę bardzo oryginalna. Uznałam, że naturalne ozdoby są najładniejsze, dlatego użyłam kawałków płótna i sznureczka, do obwiązania nakrętek. Zrobiłam za to, z małą pomocą Gimpa, naklejkę oraz zawieszkę - do podpisania smakołyków. Otóż papier samoprzylepny to bardzo przydatna rzecz. Kupuje się go na sztuki w arkuszach A4. Nadrukowałam na nim moje etykietki, wycięłam i gotowe - słoikom nie będzie już zimno!


Zawieszkę wydrukowałam podwójnie na papierze samoprzylepnym, a później nakleiłam na tekturkę z dwóch stron.


Gdyby komuś przypadły do gustu, proszę śmiało ściągać i ozdabiać własne słoiki:


_____________________________________________________________________________________________

Z OSTATNIEJ CHWILI
*głos prezentera wiadomości*
Na fejsbukowym (nie)blogu zaistniał nowy rozkład jazdy. W każdy poniedziałek, czwartek i sobotę zobaczycie mini post! w imię systematyczności
REKLAMA
*irytująca melodia i uroczy głos jakiegoś faceta bez koszulki*
Chciałbyś mieć klatę taką jak ja, ale nie możesz? Załóż koszulkę!
http://to-nie-jest-sklep.cupsell.pl/
*irytująca melodia*
PO REKLAMIE
Już niedługo będą pojawiać się notki "(nie)blog kulturalnie" - zostańcie z nami!
A na koniec: krążą plotki, że Abigail zmartwychwstanie po raz kolejny. Kto przeżyje? Kto skona? Kto skona ze zniecierpliwienia? Kto zostanie zjedzony?...

Życzę dobrej nocy i pięknych koszmarów,
z czteropiętrowego łóżka mówił do Państwa
nocny marek

3 komentarze:

  1. Nie nostalgiczna, tylko magiczna jest ta piosenka! No, ale czego można się spodziewać po SZWEDZKIM tekściarzu... W końcu wszystko dobre, co skandynawskie (czy coś takiego). Mnie zawsze z jesienią kojarzy się polska piosenka (sorry, będzie bez metalu) "Jesienna zaduma" z płyty, którą puszczała mi mama jak byłam mała. Zawsze się utożsamiałam z podmiotem w sumie nie wiem dlaczego. Bo jakoś tak czułam się dzieckiem jesieni (urodzinki w październiku). Jedyne czego nie lubię w tej porze roku to szkoła. W sumie to znam tę piosenkę na pamięć, a ostatnio słuchałam jej tak 6 lat temu. Eh, trzeba sobie przypomnieć . Tak, ciągle jest śliczna. No i jest jeszcze jedna piosenka, która mi się kojarzy z tą porą roku, tez jest polska i śliczna i jest to "Szewczyk", ale tutaj to już nie wiem dlaczego, ponieważ nie ma w niej wspomniane o jesieni. Ale dzikie słoiki! Hm, sama coś muszę wykombinować, o ile moja mam będzie robić konfitury. Nikt nie ma klaty jak jakiś facet (tylko Tom, ale Tom ma lepszą chociaż już chudziutki), więc koszulki się przydadzą! Ach, skusiłabym się na kubek, gdybym miała jakiekolwiek pieniądze. Plus, jak to dobrze, że w internetach są tacy ludzie jak wy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też zjesienniałam do reszty, ten nastrój naprawdę każdemu się udzielił. O matko i córko! Jakaż Ty utalentowana! Genialny jest ten pomysł ze słoikami, i jak to stylowo wygląda :) Jesień w metalowym wydaniu? Nie mam pojęcia, ale mi z tą porą roku kojarzy się bezsprzecznie "Czas nas uczy pogody"- ta piosenka jest prześliczna. I kurczaki (hehe) zapomniałam dodać do niej linka w poście, a miałam to zrobić...
    Cóż za wymowna reklama :D Jakoś od razu przypomniała mi się reklama o zapowietrzonym kaloryferze Mariana, czy jak mu tam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mogę użyć wzoru na mój WIOSENNY kubek od pasty? Myślę, że ten wzór również wspaniale pasuje do innych pór roku, a nie mam czasu przerabiać w każdym kolorów.
    A tak przy okazji to bardzo podoba mi się Wasz blog. Jesteście świetne, naprawdę. Najbardziej podoba mi się najnowsza notka, bo jestem zwolenniczką ręcznego tworzenia etykietek na pojemniki. Ogólnie jest to moja pasja, marzę o tym, aby w przyszłości otworzyć swoją fabrykę etykietek. Jakbyście kiedyś były zainteresowane to dajcie znać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń