piątek, 3 kwietnia 2015

Radio #6

Witam w tym pięknym, słonecznym, kwietniowym popołudniu!
Usiądźcie wygodnie, zaparzcie herbaty, ponieważ właśnie rozpoczynamy kolejną audycję!

Czasem zdarza mi się myśleć o tym, że w tym naszym codziennym biegu przez życie naprawdę nie mamy czasu zatrzymać się na chwilę i spojrzeć za siebie. Niby mówią, że nie warto spoglądać wstecz. Co jednak, jeśli za sobą pozostawiliśmy najlepszy okres naszego życia? Czy wtedy te wspomnienia nie przynoszą na nasze twarze uśmiechów? Nie sprawiają, że teraźniejszość zaczyna wydawać się choć odrobinę milsza?
Naprawdę żałuję, że do tego o czym chciałabym napisać dzisiaj, nie mam okazji cofnąć się własną pamięcią…
Co pierwsze przychodzi Wam na myśl, kiedy myślicie o latach 70. i 80? Pierwszą rzeczą, którą widzę przed oczami, są niezwykle kolorowe stroje, kule dyskotekowe kręcące się pod sufitem. Były to czasy, kiedy królowały przeboje Abby czy moda na imprezy na wrotkach (swoją drogą, zawsze chciałam tego spróbować, choć osobiście nie lubię tańczyć). Wiecie, czasem myślę, że fajnie byłoby przenieść się w czasie choć na jeden dzień, nawet jeśli muzyka disco z tamtych czasów wydaje się trochę kiczowata (still better than disco polo).

Ale ale, myślicie pewnie, dlaczego rozwodzę się akurat nad tym, dlaczego nie napiszę o czymś bardziej ambitnym (hahahaha). Cóż, odpowiedź na to pytanie usłyszycie zaraz po reklamach!

<reklama>Pamiętajcie, że nasz sklep na Cupsell wciąż działa! Zajrzyj i ty, już dziś!
Facebook także nie próżnuje! Dając lajka jeden jednorożec dostaje ciasteczko!
</reklama>
Muszę przyznać, iż strasznie ciężko było mi wybrać artystów do dzisiejszej audycji. Pomysł się pojawił, niby wszystko zaplanowane, aż nie pojawił się problem. Nie dlatego, że trudno było o znalezienie zespołów, które mieściłyby się w ramach czasowych. Wręcz przeciwnie, ich wszystkich było za dużo. Większość z nich usłyszeć możecie w dzisiejszej playliście. Ponieważ widzicie, lata 70 i 80 to nie jedynie Abba i disco.

PINK FLOYD

Są takie zespoły i piosenki, które się kocha, ale na ich słuchanie naprawdę trzeba mieć nastrój. Cóż, dla mnie jest nim właśnie Pink Floyd. Tak, jeśli spodziewaliście się tutaj muzycznych odkryć wykopanych z dna youtube’a, możecie mnie ukamienować (albo zaakceptować fakt, że odrobina klasyki też nie jest zła). Szczerze mówiąc boję się pisać cokolwiek, ale nienapisanie niczego wydaje się jeszcze gorsze…
Pomimo iż zespół powstał w roku 1965 w Londynie (kolejny powód do wielbienia) nie mogłam się powstrzymać przed umieszczeniem go w dzisiejszej audycji. Nie chciałabym przynudzać was długą historią tego zespołu, który, czego nie da się ukryć, był i wciąż jest bardzo popularny wśród fanów rocka psychodeliczno-progresywnego na całym świecie. Założę się, iż niemalże każdy kojarzy znane logo, które jest wykorzystywane na szeroką skalę między innymi wśród sieci ubraniowych popularnych sieciówek (czego nie pochwalam)

Jestem także pewna, iż prawie każdy kojarzy tytuł chyba jednej z najbardziej rozpowszechnionych płyt Pink Floyd, The Wall czy The Dark Side of the Moon. O zespole w 1982 roku powstał film, Pink Floyd The Wall, napisano także wiele książek. Co więcej, w 2014 roku okazała się ich ostatnia płyta nosząca tytuł The Endless River. Skład zespołu w ciągu wszystkich lat jego działalności zmieniał się wielokrotnie. W ostatnich latach jego członkami byli David Gilmour oraz Nick Mason, a wcześniej Roger Waters, Richard Wright, Syd Barrett, Bob Klose oraz duża liczba muzyków towarzyszących.

QUEEN

Kolejny zespół, którego po prostu nie można nie znać, podobnie jak nazwiska jednego z założycieli i wokalisty, Freddiego Mercury'ego. Powstał w roku 1970 w Londynie (ah ci brytyjczycy), a swoją twórczość kontynuuje do dziś, niestety w zmienionym z wiadomych przyczyn składzie, gdzie wokalistą jest Adam Lambert (co, oczywiście, nie za bardzo mi się podoba). 
Jak mówią internety, muzyka zespołu jest na tyle zróżnicowana, iż trudno jest przypisać ją do jednego gatunku, z czym w sumie trudno się nie zgodzić. Zespół wydał 15 albumów studyjnych. Wyszło także 6 albumów koncertowych. 
Jak to na znakomity zespół przystało, zdobył on wiele nagród, a ich płyty wielokrotnie wyróżniane były tytułami złotej bądź platynowej. Jak już wspominałam, po śmierci Mercury'ego 24 listopada 1991r. zespół nie rozpadł się; od 2004 do 2009 roku Brian May i Roger Taylor współpracowali z Paulem Rodgersem i działali pod szyldem Queen + Paul Rodgers. Rodgers nie był jednak formalnym członkiem Queen. Od 2012 roku muzycy współpracują z Adamem Lambertem i występują pod szyldem Queen + Adam Lambert.

RED HOT CHILI PEPPERS

Jestem przekonana, że ten zespół jest także powszechnie znany. Powstał w roku 1983 (wreszcie w sam raz wpasował się w wybrane ramy czasowe) w Kalifornii. Swoją muzyką reprezentował i wciąż reprezentuje muzykę z gatunku m.in. funk rocka czy rocka alternatywnego. Zespół siedmiokrotnie nagrodzony został nagrodą Grammy i sprzedał ponad 80 milionów albumów na całym świecie, których wydał w sumie 10. Pierwszy z nich, z 1984r., nosił tytuł The Red Hot Chili Peppers, a ostatni z 2011 roku I’m with You. Obecnymi członkami są wokalista Anthony Kiedis, gitarzysta Josh Klinghoffer, basista Michael "Flea" Balzary i perkusista Chad Smith.




Tym jakże optymistycznym akcentem (tak naprawdę nie było optymistycznego akcentu), kończymy dzisiejszą audycję! Miłego weekendu i do usłyszenia! 

0 komentarze:

Prześlij komentarz