sobota, 11 kwietnia 2015

Radio #7

Piąąąteczka Słuchaczu.

Już tylko jedno kliknięcie dzieli nas od zapuszczenia czegoś co może znasz i może lubisz, ale jeśli nie, z pewnością powinieneś poznać. Nie tylko dlatego, że to artyści, którzy stworzyli (tudzież tworzą nadal) kawał świetnej muzyki, przekazując przy tym światu parę ważnych myśli, ale choćby z tego samego powodu dla którego nie jemy codziennie schaboszczaka z ziemniakami.

Jeśli czasem wpadacie posłuchać pisanego radia to znaczy, że wasza wyobraźnia jest na właściwym miejscu, ale przede wszystkim oznacza to, że wiecie, iż żaden ze mnie krytyk muzyczny. Tylko wkurzający dzieciak ze słuchawkami, który ma włochatą chęć podzielenia się muzyką. Dlatego nawet jeżeli nie masz w zwyczaju słuchać rzeczy, które nie są w twoim stylu...
oh, zresztą, po prostu włącz to już.

#8 by (nie)blog on Grooveshark

Znów Was pomęczę folkiem (+ czymś co zwie się bluegrass) , ale tym razem również tym zakurzonym.

Nie wiem, czy zestawienie starych pryków z młodymi wypierdkami nie jest samobójstwem. Jeśli tak to trudno, przynajmniej umrę ze słuchawkami na uszach!

Swoją drogą, jeśli lubicie taką muzykę, jest dużo prawdopodobieństwo, że znacie Mumford&Sons. Z kolei jeśli bardzo lubicie taką muzykę, jest duże prawdopodobieństwo, że wspomniany zespół trochę Was zirytował, wypuszczając Believe i The wolf. Sprzedali się. A może się mylę i to jak zmienia się ich brzmienie przypadło Wam do gustu? Napiszcie w komentarzu, bo naprawdę ciekawi mnie reakcja polskich fanów, których bądź co bądź ciężko znaleźć.

Założę się, że większość z Was nie słyszała o...

HOBO

To subkultura. A może raczej styl życia. A może na jedno wychodzi. Jeśli włączyliście wreszcie tą playlistę, słyszycie właśnie Boba Dylana. To ten gość, który wymiata na harmonijce ustnej i bywał czasem nazywany Szekspirem XX wieku. Zdziwi więc was może to, że miał wiele wspólnego z ludźmi, którzy wybierali bezdomność. Ostatnie słowo brzmi bardzo smutno i ze smutkiem się kojarzy, tyle że to obraz daleko odbiegający od Jędrka spod sklepu. To raczej grupa osób, która ima się każdej pracy, będąc cały czas w drodze i nie zatrzymując się nigdzie na stałe. I wiecie co? Ten termin nie dotyczy tylko włóczęg ze starych czasów - dziś coraz częściej można ich spotkać. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się o tym więcej, odsyłam Was do tego artykułu, z tego świetnego bloga.

Wzmiankę o tym uznajcie za inspirującą ciekawostkę dość mocno powiązaną z muzyką, której jak mam nadzieję właśnie słuchacie i która być może części z Was zamiesza trochę w głowie tak samo jak mi.
W końcu przebywanie wciąż w tym samym miejscu byłoby jak jedzenie schaboszczaka z ziemniakami dzień w dzień.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(DODAŁYŚMY INFORMACJĘ DOTYCZĄCĄ KOSZULEK NA ZAMÓWIENIA. TUTAJ)

1 komentarz:

  1. Trzeci utwór jest taki piękny <3 dzięki, że tutaj pokazałaś :3

    OdpowiedzUsuń